Artyści
Avila Jaime
Kolumbijski artysta łączący w swojej twórczości malarstwo, fotografię i rysunek. Dla artysty, sztuka jest pretekstem do zwrócenia uwagi na aspekty społeczne i ekonomiczne dotyczące krajów Ameryki Łacińskiej. W swoim projekcie '4th World -- Five Cubic Meters poprzez zdjęcia lotnicze ukazał niszczącą siłę ubóstwa wraz z bezładną zabudową miejską siedmiu miast Ameryki Łacińskiej.
Jaime Ávila Ferrer reprezentował Kolumbię na międzynarodowych festiwalach oraz wystawach m.in. w Brazylii, Anglii, Stanach Zjednoczonych m.in. w The Boston Arts Academy. Jest jednym z najbardziej wpływowych artystów swojego pokolenia. Mieszka i pracuje w Bogocie.
W 2014 roku wziął udział w wystawie zatytułowanej Bogota. Miasto na krawędzi. Projekt artystyczny, zrealizowany w Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia, był próbą opisu stolicy Kolumbii i spojrzenia na miasto oczami artystów, których prace koncentrowały się na byciu w centrum, doświadczaniu życia i pracy w mieście. Bogota w ostatnich latach stała się jedną z mega metropolii Ameryki Łacińskiej z jednej strony charakteryzującą się szybkim tempem rozwoju, multikulturowością, z drugiej problemami społecznymi i brakiem bezpieczeństwa. Prace prezentowane w ramach wystawy analizowały zagadnienia miejskiego życia Bogoty – kanały komunikacji, rytmy codzienności, nieprzewidywalność rzeczywistości. Artyści pytali o sposoby radzenia sobie z niedoskonałościami systemu, w którym miejski rozwój jest fikcją, a struktury władzy charakteryzują się daleko idącą nieprzewidywalnością. Opisując miasto artyści rozwinęli krytyczny język, charakteryzujący się słodko-gorzkim śmiechem.
Specjalnie, na potrzeby wystawy w Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia, Jaime Ávila przygotował serię rysunków zatytułowanych Paisajes de Polvo/Pejzaże z pyłu. Ukazują one krajobraz nocny z lotu ptaka. Linie - subtelnie zaznaczone tuszem i zaakcentowane punktami świetlnymi, wiją się wśród wysokich pasm górskich. Artysta tylko pozornie zaprasza nas do podziwiania nocnej panoramy urokliwych And. Romantyczny nokturn to w rzeczywistości widok na nielegalnie budowane przez przemytników narkotyków, autostrady w rejonach zapalnych, niebezpiecznych i kompletnie odizolowanych od reszty świata.