22.06-22.07.2001
Kurator: Aneta Szyłak
Przyglądając się kamiennym formom Teresy Klaman nie można oprzeć się skojarzeniom z makietą architektoniczną. O ile jednak znane kulturze europejskiej od średniowiecza makiety budowane były z drewna, kartonu czy gipsu, swoją lekkością wyrazicie różniące się od zakładanych budowlanych realizacji, o tyle modele Teresy Klaman są budowlami samymi w sobie, są mikroskalą kamiennej architektury. Z założenia nie są projektem, mającym się ziścić w rzeczywistej przestrzeni miasta.
Modele przestrzenne budowane przez artystkę kojarzą się z uniwersalną metropolią, pozbawioną cech indywidualnych i niezależną od czasu. Miasto to jest strukturą niecelową i dysfunkcyjną, której duch obrócił się w kamień a przestrzeń pozbawiona jest osobistych odniesień. Stosunkowo niewielka skala prac nie zakłóca wrażenia monumentalizmu, który zależny jest bardziej od gry proporcjami niż wymiarami. Warstwowość i multiplikacja, konstytutywne cechy konstrukcji tych prac, rozgrywają się na poziomach skojarzeń z panoramą miasta i panoramą gór. Nie wiadomo do końca, która przestrzeń przerasta którą, czy to miasto wtargnęło w pejzaż, czy to pejzaż pożera miasto.
Podobnie rysunki Teresy Klaman obsesyjnie drążące motywy piramid, zigguratów, schodów i pylonów, przejść i korytarzy budują pole znaczeniowe mieszczące tradycję zarówno monumentalnej architektury starożytnej jak i modernistycznej. To nie stylistyka jest tu istotna a napięcie pomiędzy przestrzenią reprezentacyjną i przestrzenią egzystencjalną.
Wystawa Teresy Klaman wpisuje się w obszar tak istotnego w kulturze nowoczesnej i ponowoczesnej dyskursu o mieście, o symbolice metropolii. System odniesień dla jej prac budują zagadnienie habitatu - przestrzeni zasiedlonej - z jednej strony oraz architektury reprezentacyjnej - z drugiej. Tytuł "Metropolis" lokuje tę wystawę w futurystycznej tradycji filmu Fritza Langa i w obszarze urbanistycznych utopii 'nowego wspaniałego świata'. Zarazem jednak topos metropolii został tu zmierzony historycznym doświadczeniem XX wieku, który widział, jak szklane domy zamieniają się w kamień.
Teresa Klaman,obecnie profesor w ASP w Gdańsku, studiowała na Wydziale Rzeźby dawnej PWSSP w Gdańsku na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Do tej pory jej twórczość nie była dostatecznie rozpoznana w instytucjonalnym obiegu polskiej sztuki.