Monika Drożyńska
Kwas
06.09 – 24.09.2016, wernisaż 06.09.2016, godz. 17:00
Artifex Gallery
Gaono g. 1/Wilno
Kuratorki: Agnieszka Kulazińska-Grobis, Aleksandra Księżopolska
Wystawa „Kwas” Moniki Drożyńskiej stawia pytanie o sposób, w jaki współcześnie konstruujemy narodowe tożsamości. Punktem wyjścia artystycznych rozważań stało się polskie społeczeństwo; pytania postawione zostały z punktu widzenia mniejszości i wrogów oraz grup, które zagrażają społeczeństwu. Wystawa ma na celu pokazanie, jak niejednoznacznym konstruktem są narodowe tożsamości: z ilu warstw się składają, co na nie wpływa i co je buduje. Współcześnie, coraz częściej realizujemy się w ramach wspólnej, zjednoczonej Europy, gdzie różnice pomiędzy poszczególnymi krajami są niwelowane. Jednakże migracja (również ta wewnątrzeuropejska), multikulturowe społeczeństwo niszczą nasz spokój, ponownie aktualizują pytania o narodową tożsamość. Żyjemy w schizofrenicznej sytuacji: społeczeństwa otwierają się, ale otwarcie zagraża ich fundamentom, a proces mający na celu marginalizowanie konfliktów, paradoksalnie budzi stare demony.
Na wystawie zaprezentowane zostaną cztery flagi. Flaga Unii Europejskiej wykonana została ze sfermentowanej tkaniny (artystka użyła kwasu z buraków) i została przymocowana do kwitnącej gałęzi drzewa. Fermentacja buraków to biologiczny proces. Czy w podobny sposób można odczytać tożsamość europejską? Jako efekt oddolnego, organicznego fermentu, procesu spotkania i rozmowy? Jego efektu nie można do końca zaplanować, należy jedynie cierpliwie poczekać na połączenie i przemianę poszczególnych składników.
Unijna flaga Drożyńskiej po zdjęciu z żyjącej gałęzi drzewa przekształca się w obrus – elementy pracy artystki stają się ozdobami stołu przy którym można usiąść, porozmawiać i zjeść wspólny posiłek. Flagi Drożyńskiej dekonstruują tożsamość, czy to europejską, czy narodową, budowaną jako projekt polityczny i określają ją jako proces organicznej fermentacji, efekt spotkań. Inny, z tej perspektywy, przestaje być zagrażającym narodowi wrogiem, a staje się elementem nieodzownym do stworzenia siebie.
Na trzech pozostałych flagach wyhaftowane zostały teksty piosenki, fragment z prasowego artykułu, cytaty z książki i wiersza odnoszące się do społecznych, politycznych i kulturowych zagadnień. Wykonane ręcznie pozostają surowe, przywodzą na myśl niedokończone szkice. Flagi wykonane zostały wspólnie z grupą ludzi: polskimi muzułmanami, rodzicami artystki, którzy wyemigrowali do Wielkiej Brytanii. Proces tworzenia prac jest ważnym elementem pracy Drożyńskiej.
Jedna z flag wyhaftowana została przez Szkołę haftu dla pań i panów „Złote Rączki”, w ramach rozwijającego się projektu artystycznego Moniki Drożyńskiej. Szkoła haftu to przede wszystkim miejsce spotkań, gromadzące różnych ludzi, z różnych środowisk i profesji. Uczestników łączy wspólna pasja do szycia, spotkania, rozwijania umiejętności, dzielenia doświadczeń. Szkoła to także projekt polityczny, gdzie w dyskusji powstaje nowa jakość.
Podczas wystawy w Wilnie powstanie nowa flaga, stworzona wspólnie z przedstawicielami polskiej mniejszości na Litwie. Uczestnicy razem z artystką wyhaftują pierwsze słowa epickiego poematu Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz”: „Litwo ojczyzno moja…” w języku litewskim. To dzieło ważne zarówno dla Polaków jaki i Litwinów; proces haftowania inwokacji postawi pytania o narodową tożsamość i jej współczesne, skomplikowane oblicza.
Słowo „kwas” w tytule wystawy Monika Drożyńska użyła ze względu na jego podwójne znaczenie. Z jednej strony odwołuje się ono do kwaszenia: naturalnego, organicznego procesu fermentacji, a z drugiej – kolokwialnie opisuje relacje, które mogą „się skwasić”. Słowo „kwas” określa dwa skrajne bieguny międzyludzkich relacji. Pozytywny, będący wynikiem oddolnego procesu, organicznej fermentacji i negatywny – efekt zamknięcia się w granicach i sztucznych politycznych tworach.
Podczas otwarcia Monika Drożyńska będzie serwować domowej roboty kwas buraczany, który pozostał z fermentowania unijnej flagi. Wschodnia Europa słynie z kwaszonek: kisimy kapustę, ogórki, chleb. To nasze dziedzictwo i nasz wkład w europejską kulturę. To coś, co mamy wspólnego: kiszenie jest częścią naszej tożsamości.