14 pażdziernika 2015, godz. 19:00
Wojciech Gilewicz
Spotkanie z artystą i pokaz jego prac
CSW Łaźnia Gdańsk Jaskółcza 1
Wojciech Gilewicz, Painter's Painting (stills), 2015. Video (HD). Courtesy of the artist.
Wojciech Gilewicz bazując na doświadczeniu obrazu malarskiego, tworzy zróżnicowane pod kątem formalnym prace, badające granice przestrzeni i sztuki. Trzymana w rękach artysty kamera zapisuje malarskie kadry, płynnie przeistaczając się w narzędzie dokumentujące relacje społeczne, które mają miejsce „poza” jego działaniami.
Twórczość Gilewicza prowokuje do refleksji nad mechanizmami rządzącymi percepcją i nad kulturowymi uwarunkowaniami widzenia. W swoich realizacjach artysta aktywnie pracuje z widzem, włączając go w swoje projekty. Polemizuje z nim na temat mitów i stereotypów dotyczących sztuki najnowszej, jej odbioru i interpretacji. Podejmuje kwestie dotyczące roli malarstwa we współczesnym świecie, statusu artysty oraz pracy artystycznej w kontekście zarówno instytucji, jak i obiegu sztuki oraz społeczeństwa.
Mieszka i pracuje w Warszawie oraz Nowym Jorku.
Program przeglądu:
1. PAINTER'S PAINTING, 2015, 8:33
Wojciech Gilewicz, Painter's Painting, Wideo (HD), 18 min, 2015
„Painter’s Painting” (praca w toku) to globalna podróż przez kulturowe stereotypy i klisze, jak też różne „lokalne” motywy obecne w sztuce w dzisiejszym świecie, w którym żyjemy szybko i szybko przemieszczamy się z miejsca na miejsce. Jak mówi sam artysta: „W filmie sprawdzam odporność sztuki na rzeczywistość, a także jej zdolność do przedstawienia rzeczywistości. Wyposażony w tradycyjny, niemal stereotypowy warsztat malarski – sztalugę, pędzel, paletę i płótno – filmuję się na tle różnych wydarzeń społecznych, politycznych i kulturowych, żeby przekonać się, czy sztuka może być na bieżąco z tym, co się dzieje, a także postawić pytanie, czy aby na pewno powinna... Zawsze jestem ubrany w ten sam sposób, wykonuję te same gesty i nigdy nie pozwalam widzowi dowiedzieć się co – jeśli w ogóle cokolwiek – powstaje na płótnie. W instalacji wideo szczyt G20 pojawia się obok buddyjskiej świątyni, ogień – tuż obok pokrytych śniegiem szczytów górskich. Cała uwaga skupia się na samym tle, a nie na jego reprodukcji na płótnie”.
2. I LIVE MY LIFE IN ART, 2010, 6:01
3. INFECTING THE CITY, 2014, 4;09
Film „Infecting the City” został zrealizowany w ciągu pięciu dni w marcu 2014 r., podczas festiwalu artystycznego odbywającego się w Cape Town. Trzy różne rodzaje malarstwa – bodypainting, chlapanie farbą w przestrzeni miejskiej i na lokalnym targu artystycznym oraz malarstwo „tradycyjne” – reprezentują trzy różne podejścia do tego medium. Są one wobec siebie mniej lub bardziej przeciwstawne, chociaż sam film powstał na przestrzeni dosłownie kilku ulic w samym centrum Cape Town.
Wydaje się, że tak jak w sztuce (malarstwo) niemal wszystko jest dozwolone, tak raison d’etre każdej sztuki jest społeczna tkanka życia (reprezentowana w filmie przez osoby czyszczące ulice).
4. ROCKAWAY, 2014 18:29
Wojciech Gilewicz, Rockaway, Wideo (HD), 15 min, 2015
5. RESIDENCY UNLIMITED, 2012 8:29
„Residency Unlimited” to performatywny projekt wideo zrealizowany w 2012 r. w Nowym Jorku, w ciągu dwóch miesięcy, podczas których Gilewicz wcielił się w rolę sprzątacza budynku Flux Factory. Działanie to miało za zadanie zbadać status imigranta, jednocześnie kwantyfikując ideę sukcesu artystycznego.
Gilewicz – polsko-amerykański artysta współczesny – na własnej skórze doświadczył rzeczywistości najpopularniejszych prac wykonywanych przez pierwsze pokolenie imigrantów z Polski w USA, tj. sprzątania i prac budowlanych. Gilewicz-artysta ma w tym zakresie doświadczenie z pierwszej ręki – w ten sposób zarabiał na życie, a przede wszystkim na tworzenie swojej sztuki. Z kolei Wojciech Gilewicz jako osoba prywatna zawsze dążył do czystości, porządku i harmonii.
W marcu i kwietniu 2012 r. Gilewicz sprzątał nowojorską siedzibę organizacji oferującej rezydencje artystyczne dla twórców z całego świata, aby samodzielnie zbadać punkt przecięcia między pracą imigrantów a praktyką artystyczną. Jego celem nie było wcielenie się w rolę sprzątacza, ale stanie się nim naprawdę. Postanowił rozpocząć swój projekt jako osoba anonimowa, zatrudniona w budynku jako zwykły pracownik. Starał się też ograniczyć jakiekolwiek teoretyczne podejście do tego projektu, skupiając się na zwykłych, wykonywanych incognito, fizycznych czynnościach, prowadzących do zmiany i organizacji przestrzeni.
Czy sprzątanie może być postrzegane jako narzędzie służące do upiększenia i zmiany rzeczywistości, jak czasem czyni to sztuka? W jaki sposób zostałby odebrany ten projekt w kategoriach artystycznych? Czy można oceniać sprzątanie i jego wynik w ten sam sposób, w jaki ocenia się sztukę? Czy sprzątacz może stać się artystą, tak samo jak artysta może stać się sprzątaczem?
Projekt Wojciecha Gilewicza – dwumiesięczna bezpłatna praca na część etatu – i instalacja wideo „Residency Unlimited” (przestrzeń galeryjna Flux Factory, maj 2013 r.) był możliwy m.in. dzięki dotacji Ministerstwa Kultury RP. Dodaje to jeszcze jedną płaszczyznę do toczącej się aktualnie dyskusji o paradoksach dzisiejszej sztuki, jej instytucjach, sieciach i możliwościach, jakimi dysponują artyści do tworzenia i wystawiania swoich dzieł, zwłaszcza w kontekście globalnego kryzysu gospodarczego, który najdotkliwiej uderzył w kulturę i sztukę.
6. E22, 2015, 14:32