06.06-03.08.2008
Wernisaż: piątek, 6 czerwca, godz. 18.00
Artyści: Tomasz Ciecierski, Jarosław Kozłowski, Zofia Kulik, Aleksandra Polisiewicz, Zbigniew Libera i Darek Foks
Opowiedziane inaczej to projekt wyłonienia ze współczesnych praktyk artystycznych wątków polemicznych wobec obrazu historii sztuki jaki znamy z instytucjonalnych dyskursów i przestrzeni. Nie chodzi tu o radykalną kontestację ani ideologiczne antagonizmy, ale bardziej powściągliwe i przewrotne zarazem strategie weryfikowania kanonów wspartych instytucjonalnym autorytetem. Sposoby czytania sztuki dziejącej się obecnie, ale też postrzeganej w jej dłuższym trwaniu. Prezentowani artyści przedstawiają inne wersje historii, inaczej opowiadają o własnych relacjach z przeszłością, czytają też siebie inaczej niż są zazwyczaj czytani.
Prezentowane na wystawie prace wydobywają z cienia to, co nie mieściło się w instytucjonalnych normach, rozwijało na marginesach, a w każdym razie poza przyswojonym i przyswajającym nurtem głównych wydarzeń. Ich narracje często przedkładają indywidualną pamięć i doświadczenie nad kodyfikacyjne zapisy zinstytucjonalizowanej historii sztuki. Proponują nieco inną lekturę współczesności i jej tradycji. Mnożą wątpliwości wobec powszechnie obowiązujących hierarchii i podziałów.
Więcej…
„Inną” narrację na temat sztuki minionych dekad konstruuje Zofia Kulik w Archiwum KwieKulik. Jej zbiory dokumentacji w głównej mierze odnoszą się do tego, co w dominujących dyskursach jest marginalizowane a w oficjalnych archiwach pomijane. W jej własnym archiwum prywatne przenika się z publicznym, a instytucjonalna historia sztuki okazuje się historią wykluczania. Narracja wyłaniająca się z jej archiwum sztuki w neowangardowym wydaniu, jest relacją pozornie tylko bezosobową, bo formułowaną z punktu widzenia uczestniczki i współtwórczyni relacjonowanej sztuki i jej wydarzeń. Miejsce i rola autorki są jeszcze wyraźniej wydobyte zestawieniem archiwum z jej autoportretowym przedstawieniem w pracy Ambasadorowie przeszłości. Mianując się świadkiem historii, Kulik sięga do własnych doświadczeń i pamięci, nie kryje partykularnych racji i nie rości sobie pretensji do obiektywizmu. Używa archiwum do korygowania historii sztuki, w której nie odnajduje własnego miejsca.
O własnym usytuowaniu w i wobec historii sztuki mówi kolekcja Tomasza Ciecierskiego. Fragment nigdy dotąd nie prezentowanego publicznie zbioru pocztówek i zdjęć, które w przeważającej większości dotyczą tematu sztuki i artystów. Niezliczone wizerunki mistrzów, tych rozpoznawalnych na pierwszy rzut oka i tych mniej znanych, wnętrza pracowni, scenki w muzeach, uliczni malarze, malarskie akcesoria, ulice imienia malarzy, dzieła sztuki z różnych epok, fotografie z licznych podróży. Gromadzony od przeszło trzydziestu lat, chaotyczny zbiór, w którym jednak rysują się konsekwentnie rozwijane wątki artystycznych fascynacji. Tak jak wykonywane od lat zdjęcia z okien muzeów, które długo nie wydawały się ich autorowi „na tyle ważne, żeby je pokazać”. Zbiór Ciecierskiego pokazuje przenikanie się różnych sposobów postrzegania sztuki i jej historii, od akademickich dyskursów do popularnych narracji „sprzedawanych” w muzealnych butikach.
Pytanie o instytucjonalizacje pamięci narzuca się na marginesie książki Libery i Foksa Co robi łączniczka. Książki traktującej o pamięci Powstania Warszawskiego, pamiętanego jednak inaczej, pamięcią inną niż ta zinstytucjonalizowana i przywłaszczona na „polityczny użytek”.
Przedmiotem literackich i wizualnych dociekań autorów książki jest sposób kreowania i redystrybucji obrazów pamięci. Zarówno zdjęcia jak teksty oscylują wokół pamięci i przypominania, powtarzające się wizerunki i zdania odsyłają do przypominania i zapominania, do nadmiaru i niedoboru pamięci zbiorowej. Odwołując się do pamięci innej, niż ta wyuczona, wyćwiczona i upamiętniana w publicznych formach jej wyrażania, Libera i Foks zwracają uwagę na rolę pamięci w konstruowaniu historii i tożsamości.
Dwuznaczności w postrzeganiu historii nabierają wizualnych kształtów w pracy Aleksandry Polisiewicz, która sięgając do archiwów podejmuje się wirtualnej rekonstrukcji historii niedokonanej i w dużej mierze nierozpoznanej. Jej wizualizacja projektu totalitarnego miasta, jakim miała być Warszawa według niezrealizowanych planów nazistowskich, sytuowana jest w „obszarze krytycznej sztuki postpamięci i medializacji pamięci”. W Wartopii prezentowanej w formie interaktywnej projekcji można wędrować pustymi ulicami, wzdłuż sztucznej, komputerowo wygenerowanej architektury. Ten architektoniczny spektakl z jego wizualną atrakcyjnością, „ufundowaną na monumentalnym, zmodernizowanym klasycyzmie jako stereotypowej ikonie architektury faszystowskiej” stawia widza w „niepokojąco dwuznacznej sytuacji”.
Z kanonem sztuki konceptualnej (a właściwie jej tradycji) wydaje się polemizować czołowy twórca tej sztuki, Jarosław Kozłowski, który zresztą już w swojej wcześniejszej praktyce uchylał stereotypy upraszczające lekturę konceptualizmu. Autor instalacji mnożących wątpliwości wobec autorytetu muzeum z jego dwuznaczną dialektyką „reifikacji i reanimacji”, w swoich ostatnich realizacjach w obszarze podobnej dialektyki umieszcza kwestionowane przez konceptualizm modernistyczne procedery malarskie. W pracy Recycled News (2007) składającej się z setek stron gazet pomalowanych akwarelami, w nagromadzeniu różnojęzycznej prasy i abstrakcyjnego malarstwa, posługuje się formami modernistycznej sztuki w kontekście (i wobec) polityki mediów. Tym samym uchyla kwestie wyboru pomiędzy polityką a autonomią dzieła, by właśnie w kontekście polityki sytuować problem autonomii sztuki nie poddającej się politycznym perswazjom.
Kurator projektu: Bożena Czubak
Współpraca ze strony CSW Łaźnia: Agnieszka Wołodźko